Wydawca treści
Ranny bielik w dobrych rękach
Ten gatunek, choć jest coraz częściej spotykany w polskich lasach, jest pod ścisłą ochroną i figuruje w czerwonej księdze gatunków zagrożonych wyginięciem.
Podczas kontroli terenu w drzewostanach dębowych w ostatni dzień starego roku Waldemar Popenda, podleśniczy Leśnictwa Jasienie w Nadleśnictwie Kluczbork (RDLP w Katowicach), znalazł leżącego bielika. Z podleśniczym sąsiedniego Leśnictwa Michałem Zawadzkim, przetransportował ptaka do domowej woliery i nakarmił. Potem bielik trafił do Leśnego Pogotowia” przy Nadleśnictwie Katowice. Leśnicy mogą się tylko domyślać, co mogło być przyczyną wypadku. Być może, oceniony na 5-6 lat ptak, zahaczył o siatkę, może druty wysokiego napięcia, a może doszło do walki z innym bielikiem.
- Bielik ma ranną lewą nogę i ma kłopoty z utrzymaniem równowagi – mówi Jacek Wąsiński z Pogotowia. – Otrzymał leki, został opatrzony. Przyjmuje jedzenie. Jest spokojny i ma ochotę do życia, co daje nadzieję na wyzdrowienie i wypuszczenie go na wolność.
W lutym trwają wśród bielików gody i leśnicy z Kluczborka z radością powitają, miejmy nadzieję, już zdrowego ptaka.
Autor zdjęć: M. Wąsiński